Kiedy tylko mam wolny czas, jeżdżę do mojego najlepszego przyjaciela - na biwak na łonie natury. To w naturze osiągam swój najbardziej zrelaksowany, trzeźwy i komfortowy stan...... W przeciwieństwie do innych osób zwiedzających na świeżym powietrzu, wolę mieszkać sam w namiocie, spokojnie leżąc wnamiotpatrząc na bezkresne gwiaździste niebo, wszystko wokół mnie jest ciche, całkowicie wolne od zgiełku miasta, jak gdybym był na własnym podwórku, co pozwala mi być nieskończenie wolnym i zrelaksowanym oraz w nieporównywalnym nastroju, pozwalając także abym naprawdę stał się dzieckiem natury, uczucie stąpania po ziemi pod stopami.....